Nie do końca wiadomo jak to się stało (zamach, błąd mechanizmu, a może nieprzychylność bogów) ale słupy pozyskiwały znacznie więcej energii niż potrzebowały i nikt nie potrafił zatrzymać tego procesu. Mędrcy doszli do wniosku, że zapora wybuchnie siejąc zniszczenie. Na szczęście mieszkańców Lundurii potężna eksplozja stworzyła wokół krainy fosę szerokości kilkuset kilometrów, a nie tak jak wcześniej sugerowali Mędrcy potężny lej w ziemi (w miejscu kraju).
Król w swej mądrości i porozumieniu z wpływowymi grupami społecznymi (których przedstawiciele niejednokrotnie grozili mu utratą głowy) podzielił Lundurię na 11 prowincji, ale obecny wygląd granic jest skutkiem wielu wojen, intryg i ludobójstw.
Z samym królem wiąże się pewna ciekawostka. Zawsze ma ze sobą czaszkę swojego syna, który (według niego) był źródłem nieskończonej mądrości i pozostał nim nawet po swojej tragicznej śmierci. Władca często mówi do głowy potomka podczas spotkań politycznych.Niektórzy są do tego przyzwyczajeni i traktują jako nieszkodliwe dziwactwo. Inni- jako początkową oznakę utraty zmysłów. Panuje nieprzerwanie od wielkiej katastrofy. Tak długie życie zawdzięcza mędrcom z miasta Kirna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz